9 sposobów radzenia sobie z atakami paniki

 

Ataki paniki to silne, nagłe ataki lęku, które mogą być bardzo dezorientujące i przerażające. Osoby doświadczające ataków paniki mogą odczuwać duszność, kołatanie serca, drżenie, nudności, a nawet poczucie zagrożenia życia. Mogą też mieć poczucie, że wariują lub tracą kontrolę nad sobą. Choć ataki paniki mogą być trudne do przetrwania, istnieje wiele sposobów, aby sobie z nimi radzić.

Oto 9 sposobów radzenia sobie z atakami paniki:

  1. Skontaktuj się z lekarzem lub specjalistą od zdrowia psychicznego. Lekarz lub specjalista od zdrowia psychicznego może pomóc Ci zdiagnozować i leczyć ataki paniki. Jeśli masz trudności z dotarciem do lekarza lub specjalisty, możesz skorzystać z psychoterapii online lub porady psychologa online.

  2. Znajdź sposób na relaksację. Możesz spróbować technik relaksacyjnych, takich jak oddychanie przeponą, medytacja lub rozciąganie. Możesz także słuchać muzyki lub czytać książkę, aby się zrelaksować.

  3. Unikaj stresu. Staraj się unikać sytuacji lub miejsc, które mogą Cię stresować. Możesz także spróbować technik radzenia sobie ze stresem, takich jak techniki oddechowe lub rozmowa z przyjacielem lub bliską osobą.

  4. Uprawiaj aktywność fizyczną. Aktywność fizyczna może pomóc Ci zmniejszyć napięcie i lęk oraz poprawić samopoczucie. Możesz spróbować spacerów, jazdy na rowerze lub innej aktywności, która sprawia Ci przyjemność.

  5. Dbaj o siebie. Ważne jest, aby dbać o swoje dobre samopoczucie, jedząc zdrowo, pijąc dużo wody i odpoczywając wystarczająco dużo. Możesz także skorzystać z masażu.

  1. Skorzystaj z wsparcia innych. Nie jesteś sam w walce z atakami paniki. Możesz szukać wsparcia u bliskich przyjaciół lub rodziny, a także u grup wsparcia lub terapeuty. Wspólne dzielenie się swoimi doświadczeniami może być pomocne i dające ulgę.

  2. Skup się na chwili obecnej. Ataki paniki często są spowodowane obawami o przyszłość lub przeszłością. Skupienie się na chwili obecnej i zajęciu się czymś konkretnym może pomóc Ci zmniejszyć lęk i skupić uwagę na teraźniejszości. Skupienie się na wykonywaniu jakiegoś zadania albo na tym co widzisz i słyszysz teraz pomaga przenieść uwagę z wyobrażeń umysłu na rzeczywistość.

  3. Spróbuj technik redukcji lęku. Istnieje wiele technik, które mogą pomóc Ci zmniejszyć lęk podczas ataków paniki. Możesz spróbować tzw. „techniki 5-4-3-2-1”, gdzie odliczasz pięć rzeczy, które widzisz, cztery, które słyszysz, trzy, które dotykasz, dwie, które pachną i jedną, która smakuje. 

  4. Zastanów się nad leczeniem farmakologicznym. W niektórych przypadkach leczenie farmakologiczne może być skutecznym sposobem radzenia sobie z atakami paniki. Skonsultuj się z lekarzem lub specjalistą od zdrowia psychicznego, aby uzyskać więcej informacji na ten temat.

 

Oprócz powyższych sposobów radzenia sobie z atakami paniki, możesz także spróbować innych strategii, takich jak:

  • zapisywanie swoich myśli i uczuć podczas ataków paniki, aby lepiej je zrozumieć i znaleźć sposoby radzenia sobie z nimi

  • unikanie substancji psychoaktywnych, takich jak kawa, alkohol i nikotyna, które mogą nasilać ataki paniki

  • próba zmiany niekorzystnych myśli i przekonań, które mogą prowadzić do ataków paniki

  • znajdowanie zajęć, które sprawiają radość i pozwalają zrelaksować się, takich jak rysowanie, pisanie lub słuchanie muzyki.

Jeśli masz trudności z radzeniem sobie z atakami paniki lub jeśli doświadczasz ich często, nie wahaj się szukać pomocy u lekarza lub specjalisty od zdrowia psychicznego. Pamiętaj, że nie musisz radzić sobie z atakami paniki samodzielnie i że istnieją sposoby, aby Ci pomóc. Psychoterapia online lub porady psychologa online mogą być również skutecznym sposobem uzyskania pomocy. Psycholog pomoże zdiagnozować i leczyć ataki paniki, a także zapewnić Ci wsparcie i porady, jak radzić sobie z nimi w przyszłości.  Pamiętaj, że ataki paniki to normalne zjawisko i można sobie z nimi skutecznie radzić.

Czy czujesz się przytłoczony trudnościami, z którymi się borykasz? Skorzystaj z konsultacji online z psychoterapeutą, aby poznać możliwości wsparcia i zacząć działać na rzecz swojego dobrostanu. Kliknij tutaj, aby umówić się na spotkanie.

 

 

O zamrożonych uczuciach i o tym jak sobie poradzić z sytuacją, gdy nagle się uaktywniają

 

Zjawisko „zamrożonych uczuć” może się zdarzyć u osoby doświadczającej stanów depresyjnych. Chodzi o to, że być może kiedyś doświadczaliśmy jakichś trudnych uczuć, z którymi sobie nie radziliśmy albo nie wolno nam było z jakichś powodów czuć tego, co czuliśmy. Wtedy wypieramy uczucia, czyli unikamy doświadczania ich. Blokuje to swobodny przepływ życia, co może skutkować depresją. W psychoterapii lub w wyrażaniu się poprzez sztukę jest szansa na „odmrożenie” tych uczuć i na przywrócenie swobodnego przepływu życia. Wiążemy to ze zdolnością do bycia sobą, autentycznością, kreatywnością.

maski

Zamrożenie uczuć może wiązać się z jakąś sytuacją traumatyczną. W tego typu sytuacjach emocje są tak silne, że nie radzimy sobie z nimi. Chcemy zapomnieć o zdarzeniu, nie mieć więcej nic z tym wspólnego. W tak zwanym normalnym życiu trudno jest funkcjonować będąc w stanie silnych emocji. Osoby wrażliwe, ze skłonnością do częstego przeżywania emocji nie są w społeczeństwie zbyt dobrze postrzegane. Wiąże się to z kilkoma sprawami. Po pierwsze emocje wpływają na trudność w koncentracji uwagi, a praca zawodowa wymaga zwykle skupienia. Po drugie emocje innych ludzi mogą uruchamiać nasze własne, a to może być niebezpieczne. Może być więc skłonność do unikania ludzi zbyt emocjonalnych, one same też wolą się izolować. Oczywiście do czasu, ponieważ samotność na dłuższą metę zaczyna doskwierać. Inni wybierają więc normalne życie wśród ludzi, ale decydują się w zamian za to stłumić, zamrozić uczucia, po to by nie zepsuły im dobrego, poprawnego funkcjonowania w społeczeństwie. Istnieją różnego rodzaju rytuały, czy sytuacje, w których społeczeństwo dopuszcza swobodne wyrażanie emocji. Może być to tworzenie lub odbiór sztuki, czyli np. filmu lub muzyki. Nikt nie dziwi się, że ktoś płacze w trakcie filmu romantycznego albo boi się w horrorze. Nikt nie dziwi się, gdy ktoś odgrywa emocje w teatrze. Można krzyczeć na meczu lub koncercie rockowym. To jest usankcjonowane społecznie. Jedne emocje też są bardziej akceptowane, a inne mniej. Jest to zależne od kultury, w której żyjemy. Na przykład w Polsce są dopuszczalne emocje związane z narzekaniem. Ale już na przykład nie jest akceptowane zbytnio okazywanie lęku. Dlatego być może tak dużo zaburzeń lękowych, ponieważ lęk jest czymś powszechnym, a jednak nie jest akceptowane jego okazywanie. W takiej sytuacji osoba chowa się ze swoim lękiem. Działa to jednak tylko na krótką metę. Trzeba dalej funkcjonować wśród ludzi i lęk czasami nagle wydobywa się w niechcianych przez nas sytuacjach społecznych. Wtedy właśnie mówimy o tym, że mamy atak lęku lub atak paniki. Próby zapanowania nad nim powodują tylko, że jeszcze częściej i chętniej się uaktywnia. Problemem jest już sam brak akceptacji tego uczucia. Jednak silny lęk nie jest czymś, co można łatwo zaakceptować. Być może jakiś bodziec wydobył na wierzch jakąś dawno zapomnianą traumę. Wtedy być może czuliśmy kompletną bezradność i przerażenie. Jakoś udało nam się przetrwać tamtą sytuację, ale nie było wtedy możliwości, żeby sobie w pełni z nią poradzić. I jedyne co mogliśmy zrobić to próbować zapomnieć, to co się stało lub stłumić te uczucia. Trzeba przecież dalej jakoś żyć. Być może nie mieliśmy wtedy własnych środków zaradczych, by poradzić sobie w pełni z tą sytuacją albo nie było innych osób, które udzieliłyby nam potrzebnego wsparcia. Im wcześniejsza w rozwoju sytuacja traumatyczna, tym silniejsze i bardziej zalewające uczucia, gdy nagle zamrożone emocje się wydobędą na wierzch. Przez lata nie „przepracowywaliśmy” tej sytuacji i unikaliśmy myślenia o niej, więc gdy nagle jakiś bodziec uruchamia wspomnienie, to zalewają nas emocje, których doświadczaliśmy właśnie wtedy i czujemy nagle tą samą bezradność i ten sam brak możliwości radzenia sobie. Często nieodzowna więc może okazać obecność drugiej osoby, która pomoże nam zapanować nad zalewającymi nas uczuciami. Może to być na przykład psychoterapeuta lub inna wspierająca nas, życzliwa osobą, która jest w stanie zrozumieć, że nie wariujemy, że to tylko „dziecko w nas” się obudziło i potrzebuje wsparcia.

Ten proces uzdrawiania i dopełniania tego, co się wtedy wydarzyło, a więc i uzdrowienia wszystkich uczuć z tym związanych można pomyślnie przejść i być już od tego wolnym. Do tego służy psychoterapia, która wypracowała własne metody jak radzić sobie z traumą. Ważne jednak, by podchodzić do tego procesu z uwagą i życzliwością do siebie. Wejść w ten proces dopiero wtedy, gdy czujemy się do tego gotowi i bezpieczni, by to zrobić. Poza tym mogą być sytuacje, że życie zmusza, że nie ma wyjścia i trzeba już zająć się traumą. Na przykład sytuacja, gdy stajemy się rodzicami i mamy własne dzieci, których nie chcemy skrzywdzić jak sami byliśmy skrzywdzeni. Albo bardzo nie chcemy kogoś ranić, kto jest nam bliski, a nie możemy pozbyć się impulsów ranienia jej. Albo mamy ataki paniki, po których przestajemy wychodzić z domu lub zaczynamy unkać określonych miejsc lub sytuacji, a potrzebujemy normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Albo choroby psychosomatyczne zaczynają nam ruinować życie.

W wielu przypadkach jednak można nie czekać na takie alarmujące sytuacje, ale zająć się uzdrawianiem dziecka w sobie w bardziej dogodnym momencie. Teraz gdy jesteśmy starsi i mądrzejsi, być może jesteśmy w stanie już poradzić sobie z emocjami, z którymi nie mogło poradzić sobie małe dziecko? Może udałoby nam się już dzisiaj znaleźć reakcję na tamto dawne wydarzenie? Szczególnie jeśli zapewnimy sobie towarzystwo wspierającej osoby, której wtedy zabrakło? Ale możemy też uznać, że choć zdajemy sobie sprawę z problemu, to jest jeszcze z jakiegoś powodu za wcześnie. Wtedy możemy dalej stosować dobrze już znaną sobie metodę „zamrażania uczuć”, zastosować doraźną metodę radzenia sobie z atakiem paniki lub zażyć kolejny raz ulubiony lek od lekarza psychiatry. Być może to nie jest jeszcze odpowiedni moment. Ważne jednak, by wiedzieć, że dzisiejsza psychoterapia wypracowała metody na skuteczne poradzenie sobie z traumą.

W psychologii procesu istnieje kilkaetapowa metoda pracy z przeszłymi nadużyciami z pomocą osoby wspierającej:

  1. Określenie czy osoba wspierająca (np. psychoterapeuta) jest tą właściwą i czy obecny moment jest właściwy do podjęcia pracy nad traumą
  2. Opowiedzenie o tym, co się wydarzyło
  3. Powrót do sytuacji nadużycia i znalezienie właściwej reakcji na to, co się wtedy wydarzyło.
  4. Przypomnienie sobie jak wyglądała reakcja świadków zdarzenia.
  5. Analiza społecznych aspektów tego zdarzenia i próba wspólnego zareagowania w świecie zewnętrznym (jeśli to potrzebne).

Czy czujesz się przytłoczony trudnościami, z którymi się borykasz? Skorzystaj z konsultacji online z psychoterapeutą, aby poznać możliwości wsparcia i zacząć działać na rzecz swojego dobrostanu. Kliknij tutaj, aby umówić się na spotkanie.